Kiedy wymawiamy słowo: łąka, w głowie ukazuje się nam obraz dziko rosnącej i niczym niepowstrzymanej roślinnej aktywności.
Łąka jest środowiskiem dla różnego rodzaju gatunków roślin, ale także jest to naturalna nisza dla zapylaczy oraz przestrzeń życiowa dla ptaków, małych ssaków, płazów i gadów.
Taka oaza natury, wydawać by mogła się utopią w miejskich murach, gdzie jest znaczny niedostatek terenów zielonych, dlatego zaczęto tworzyć tzw. łąki kwietne. Nawet Zamek Królewski w Warszawie może poszczycić się takimi punktami kwietnymi, które nie tylko wzbogacają estetycznie okolice, ale także mają duży wpływ na ludzką psychikę.
W naszej szkole również mamy łąkę kwietną, która składa się z kilkudziesięciu gatunków roślin, dzikich i ozdobnych. Począwszy od poczciwych stokrotek pospolitych, jasnoty purpurowej i prosieniczników szorstkich, przez firletkę kwiecistą, przywrotnik miękki, czy gorysz miarz 'Daphnis’.
Doktor Sebastian Pilichowski dba również o inne zasoby roślin, takich jak sadzonki drzew, wyhodowanych razem z uczniami (przede wszystkim dęby szypułkowe).